Typ tekstu: Książka
Autor: Breza Tadeusz
Tytuł: Urząd
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1960
pomiędzy stopniami ołtarza a balaskami. W pierwszych ławkach zasiadło kierownictwo szpitala i lekarze, chorzy w dalszych. Z boku, po lewej stronie - siostrzyczki, po prawej pielęgniarze. My z Piolantim i resztą księży, z którymi jadłem kolację, zajęliśmy miejsca w pobliżu pielęgniarzy. Ale oni stali. Dla nas zaś przygotowano małe wyplatane krzesełka. Nie najlepszy to był punkt. Część scenki zasłaniał filar. A kiedy kościół się zapełnił przybyszami z miasteczka i z okolicy, żeby coś widzieć, musiałem wstać. Nikt z księży koło mnie tego nie uczynił. Tylko ja. Oparłem się o filar i tak przetrwałem do końca przedstawienia.
Samo w sobie nie było ono szczególnie
pomiędzy stopniami ołtarza a balaskami. W pierwszych ławkach zasiadło kierownictwo szpitala i lekarze, chorzy w dalszych. Z boku, &lt;page nr=104&gt; po lewej stronie - siostrzyczki, po prawej pielęgniarze. My z Piolantim i resztą księży, z którymi jadłem kolację, zajęliśmy miejsca w pobliżu pielęgniarzy. Ale oni stali. Dla nas zaś przygotowano małe wyplatane krzesełka. Nie najlepszy to był punkt. Część scenki zasłaniał filar. A kiedy kościół się zapełnił przybyszami z miasteczka i z okolicy, żeby coś widzieć, musiałem wstać. Nikt z księży koło mnie tego nie uczynił. Tylko ja. Oparłem się o filar i tak przetrwałem do końca przedstawienia.<br>Samo w sobie nie było ono szczególnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego