resztę ekipy redakcyjnej! Życzę Wam, aby w tej pracy było Wam zawsze <orig>"cosmicznie"</> i odlotowo.) Nie zmieniajcie się, gdyż dzięki Wam wiele dziewcząt i kobiet poprawiło swoje życie. <br>stała czytelniczka <orig>"Cosmogośka"</> </><br><br><div1><br><tit>napisz, Cosmo...</><br><br>Czytam Cię, Cosmo, regularnie od pierwszego numeru i muszę przyznać, że wywierasz znaczny wpływ na mój światopogląd. Niejednokrotnie "otwierały mi się oczy" i bardzo krytycznie oceniłam własne życie. Zdążyłam zostawić męża (jestem "separatką"), skończyć studia podyplomowe, zdobyć prawo jazdy, przeprowadzić się z córką do innego miasta, zmienić pracę. Tyle zmian - czy do końca pozytywnych? My - wyzwolone trzydziestolatki - tęsknimy w skrytości i samotności za mężem, dziećmi, domem tylko naszym