Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
potrafił wrzeszczeć na mnie na środku ulicy - mówi Agnieszka.
Poza podnoszeniem głosu trafiają się też groźby, zniewagi: "O rany, z jaką idiotką przyszło mi żyć", "Ty się do niczego nie nadajesz". Inne rodzaje broni opierają się głównie na zaprzeczaniu. To nieprawda, że on coś takiego powiedział, to ona źle słyszała. Nieprawda, że to jego wina, to jej wina, sama jest sobie winna, sprowokowała go, a dobrze wie, jak on tego nie lubi. Ostatni, ale wcale nie najrzadziej stosowany rodzaj broni, za to nieco subtelniejszy i bardziej wyrafinowany, to bezustanna krytyka.
- Wszystko było źle. Byłam szczupła, ale jednak miałam za bardzo wystający
potrafił wrzeszczeć na mnie na środku ulicy - mówi Agnieszka.<br>Poza podnoszeniem głosu trafiają się też groźby, zniewagi: "O rany, z jaką idiotką przyszło mi żyć", "Ty się do niczego nie nadajesz". Inne rodzaje broni opierają się głównie na zaprzeczaniu. To nieprawda, że on coś takiego powiedział, to ona źle słyszała. Nieprawda, że to jego wina, to jej wina, sama jest sobie winna, sprowokowała go, a dobrze wie, jak on tego nie lubi. Ostatni, ale wcale nie najrzadziej stosowany rodzaj broni, za to nieco subtelniejszy i bardziej wyrafinowany, to bezustanna krytyka.<br>- Wszystko było źle. Byłam szczupła, ale jednak miałam za bardzo wystający
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego