wołanie, lecz skowyt. Skamlenie psa, lisa, wilka.<br> Ptaki podrywają się, uciekają. Przeraźliwy łopot skrzydeł i strachliwe nawoływania drżą w chłodnym, wilgotnym powietrzu.<br> - Dlaczego je spłoszyłaś? - w głosie przewodnika wyczuwasz złość.<br> Znowu spojrzysz mu w twarz, lecz jest to już twarz inna, nie rażąca ostrością i twardością. Twarz F. lub M.?<br> Nieważne, przecież nie jestem pewna, czy to się rzeczywiście zdarzyło.<br> Pamiętam jednak dokładnie spóźniony powrót, niespokojną twarz Julii, oczekującej na kamiennym ganku wśród pobielonych kolumn starego dworu. Raz po raz spoglądała na zegar w głębi jasno oświetlonej jadalni.<br>- Co tam nosisz w woreczku? - spytała Iw.<br> - Baletki - z dumą odpowiedziała Nieznajoma Dziewczynka