komunikatu, potwierdza to przypuszczenie. Spotkanie miało się odbyć i nie miało na nim dziać się nic ważnego, bo rzeczy ważne były już dawno przewidziane. Już wtedy, nie zaś po Radomiu i Szkole Pożarnictwa" 1.<br> Tak to wtedy widzieliśmy i tak to nieco później opisałem. Czy dziś bym napisał tak samo? Niezupełnie, myślę, że premier nie szedł na to spotkanie tylko po to, by mieć argument do przemówienia 13 grudnia rano. Myślę, że szedł, mając jeszcze nadzieję na jakieś porozumienie, że go naprawdę chciał. Tyle że to, co dla niego było porozumieniem, co w jego perspektywie mogło sytuację w kraju ustabilizować i