Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o pracy, urlopie, organizacji komunii
Rok powstania: 2001
jeszcze chyba było Wandy, Jana, to więc był szok.
Tak tak.
No i tyle kwiaciarni tutaj się znajduje i wszędzie kolejki na kilometr.
Zgadza się.
Dobrze, że akurat mam znajomego, to mi podjedzie, kupi kwiaty i i jeszcze do tego kwiaciarnie do godziny piętnastej czynne, to w ogóle ciężka sprawa.
No właśnie to jest ciekawe, że w sobotę po prostu tak jakoś krótko funkcjonują kwiaciarnie. Ale co dziwić się kwiaciarniom. Pani Iwonko, ale zakłady fryzjersko-kosmetyczne...
Tak, ale do trzynastej.
Do trzynastej.
To tylko wasz tak długo, bo normalnie to przecież to w Brwinowie, gdzie ja chodziłam, to przecież tam nie
jeszcze chyba było Wandy, Jana, to więc był szok. &lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Tak tak. &lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;No i tyle kwiaciarni tutaj się znajduje i wszędzie kolejki na kilometr. &lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Zgadza się. &lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Dobrze, że akurat mam znajomego, to mi podjedzie, kupi kwiaty i i jeszcze do tego kwiaciarnie do godziny piętnastej czynne, to w ogóle ciężka sprawa. &lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;No właśnie to jest ciekawe, że w sobotę po prostu tak jakoś krótko funkcjonują kwiaciarnie. Ale co dziwić się kwiaciarniom. Pani Iwonko, ale zakłady fryzjersko-kosmetyczne... &lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Tak, ale do trzynastej. &lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Do trzynastej. &lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;To tylko wasz tak długo, bo normalnie to przecież to w &lt;name type="place"&gt;Brwinowie&lt;/&gt;, gdzie ja chodziłam, to przecież tam nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego