Typ tekstu: Książka
Autor: Pankowski Marian
Tytuł: Nasze srebra
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1972
lalę. To lala Ali, a to lis. Tak kosi tato Tomka, a tak doi mama Olka. Olek chce rżnąć.
ANTEK czyni ruch pożądliwy w stronę obrączki.
KLARA Oh... Tony...
ANTEK któremu ktoś zza kulus migiem przylepił wąsy polskie
i podał butelkę czystej, pokazuje KLARZE łóżko Hop! Nóżki pod sufit. Regulaminowo. Noc poślubna!
Łóżko trzeszczy,
baba wrzeszczy,
chłop nie pyta
tyko pcha! (wybucha śmiechem)
KLARA Tony... zajączku... mamy bilety do opery... Raczej potem, pijani śpiewem staniemy u miłości bram. I love you... (zauważa jego ręce) Na Boga, wyczyść sobie paznokcie. Zobacz, jak odbijają od mego welonu.
ANTEK tupie nogą, dopija jednym haustem
lalę. To lala Ali, a to lis. Tak kosi tato Tomka, a tak doi mama Olka. Olek chce rżnąć.<br>ANTEK czyni ruch pożądliwy w stronę obrączki.<br>KLARA Oh... Tony...<br>ANTEK któremu ktoś zza kulus migiem przylepił wąsy polskie<br>i podał butelkę czystej, pokazuje KLARZE łóżko Hop! Nóżki pod sufit. Regulaminowo. Noc poślubna!<br>Łóżko trzeszczy,<br>baba wrzeszczy,<br>chłop nie pyta<br>tyko pcha! (wybucha śmiechem)<br>KLARA Tony... zajączku... mamy bilety do opery... Raczej potem, pijani śpiewem staniemy u miłości bram. I love you... (zauważa jego ręce) Na Boga, wyczyść sobie paznokcie. Zobacz, jak odbijają od mego welonu.<br>ANTEK tupie nogą, dopija jednym haustem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego