Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Wiersze
Rok wydania: 1995
Lata powstania: 1958-1975
panom
Zapewne z prac domowych
Przy wełny nawijaniu

Panowie
Nic ponadto
I pora już spóźniona
Zapada zmierzch
Jest szaro
Za chwilę śnieg upadnie




SONETY BIAŁE

I

MOBILE
O, zejdź mi w sonet - jest sztywny i złoty,
Jakby to Calder ciął mu wiatr i listki;
Ręką przesuniesz, a zmieni się wszystki,
Nowe utworzy dla Ciebie ogrody.

O zejdź mi w sonet - tak sztywny z tęsknoty,
Tak złoty z echa twoich kroków bliskich;
Już chudych ptaków rozbrzmiewają gwizdki,
O, już się spłoszył cynfoliowy motyl.

Kroczysz przez sonet - przez kroje blaszane,
A one zawsze zwrócone w twą stronę
Piją energię z twych lekkich oddechów
panom<br>Zapewne z prac domowych<br>Przy wełny nawijaniu<br><br>Panowie<br>Nic ponadto<br>I pora już spóźniona<br>Zapada zmierzch<br>Jest szaro<br>Za chwilę śnieg upadnie&lt;/&gt;<br><br><br><br><br>&lt;div type="poem" sex="m"&gt;&lt;tit&gt;SONETY BIAŁE&lt;/&gt;<br><br>I<br><br>&lt;tit&gt;MOBILE&lt;/&gt;<br>O, zejdź mi w sonet - jest sztywny i złoty,<br>Jakby to Calder ciął mu wiatr i listki;<br>Ręką przesuniesz, a zmieni się &lt;orig&gt;wszystki&lt;/&gt;,<br>Nowe utworzy dla Ciebie ogrody.<br><br>O zejdź mi w sonet - tak sztywny z tęsknoty,<br>Tak złoty z echa twoich kroków bliskich;<br>Już chudych ptaków rozbrzmiewają gwizdki,<br>O, już się spłoszył cynfoliowy motyl.<br><br>Kroczysz przez sonet - przez kroje blaszane,<br>A one zawsze zwrócone w twą stronę<br>Piją energię z twych lekkich oddechów
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego