Typ tekstu: Książka
Autor: Czeszko Bohdan
Tytuł: Pokolenie
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1951
rzeczy.
- Ja wiem, Rodak, czego wy się na mnie boczycie, to za tamte łachy z Winterhilfu. Ja...
- Co? przepraszać mnie będziesz?
- Nie. Tylko ja, rozumiesz, chciałbym przystąpić do was, znaczy do Gwardii Ludowej. Głupio to nawet dzisiaj mówić o tym, ale tamtych powiesili, a ja...
- A ciebie nie - ciesz się.
- O rany... z tobą zupełnie gadać nie można. Ja do ciebie jak do człowieka, a ty mnie tamtych głupich paru szmat nie możesz zapomnieć.
- Mogę. Postaraj się o to. A w sprawie Gwardii, to nie ja będę ciebie przyjmował, ale przyjmie cię, stolarzu od siedmiu boleści, terminator Stacho albo Jurek. Do nich
rzeczy.<br>- Ja wiem, Rodak, czego wy się na mnie boczycie, to za tamte łachy z Winterhilfu. Ja...<br>- Co? przepraszać mnie będziesz?<br>- Nie. Tylko ja, rozumiesz, chciałbym przystąpić do was, znaczy do Gwardii Ludowej. Głupio to nawet dzisiaj mówić o tym, ale tamtych powiesili, a ja...<br>- A ciebie nie - ciesz się.<br>- O rany... z tobą zupełnie gadać nie można. Ja do ciebie jak do człowieka, a ty mnie tamtych głupich paru szmat nie możesz zapomnieć.<br>- Mogę. Postaraj się o to. A w sprawie Gwardii, to nie ja będę ciebie przyjmował, ale przyjmie cię, stolarzu od siedmiu boleści, terminator Stacho albo Jurek. Do nich
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego