zielonej choince, w których można się przeglądać, a nawet poprawić makijaż, o srebrnej gwieździe na czubku drzewka.<br> O szopce z twardej tektury, gdzie nad Jezusem pochyla się Maryja i Józef, i wół, i osioł, a wokoło płoną świeczki. Cały czas musicie uważać, by świerkowe gałązki nie zajęły się od płomieni.<br> O cieniach falujących na ścianie i drżącym powietrzu, które poruszasz oddechem.<br> I o igliwiu wciąż opadającym niewidocznie na dywan twego dzieciństwa.<br> "Cicha noc... Święta noc..."<br> Mój Boże, jak to się stało, że to właśnie potomkowie tych, którzy stworzyli tę kolędę, oblegają dziś moje miasto?<br> Kiedy ustawały bombardowania i wygasały najgroźniejsze pożary