jest ojczyzną, że tych dziewcząt dwoje<br>I ta matka tak srebrna jak łabędź, jak róża,<br>Nie moje są najbliższe, że stoję za progiem<br>Obca i że ich dola nie jest moją dolą...<br><br>Dziś już po białym dworku, po kraju, po szczęściu!<br>Mars tylko, krwawa wiśnia, w pustym błyska sadzie...<br><br><tit1>GOŁĄB OFIARNY (1941)</><br><br><tit1>MODLITWA</><br><br>Gdy upatrzysz cel swymi oczyma,<br>Któż Ci wzbroni i kto Cię uprosi?<br>Gdy zagarniasz łup, któż Cię powstrzyma?<br>Raczej orła, gdy dziecko unosi!<br><br>Boskich Twoich szponów, gdy chwyciły,<br>Gdy zawarły się wkoło zdobyczy,<br>Nie rozerwie żadna ludzka siła!...<br>Chyba Sam jej pomocy użyczysz.</><br><br><div1><tit1>DO SŁOŃCA</><br><br>Oko Trójcy, słońce