Typ tekstu: Książka
Autor: Artur Baniewicz
Tytuł: Drzymalski przeciw Rzeczpospolitej
Rok: 2004
olej napędowy i błyskawicznie pokrywając przednią część ciągnika potężną kulą ognia. Ułamek sekundy wcześniej ta sama fala uderzeniowa wycisnęła szyby ze wszystkich okien szoferki i zabiła kierowcę.
Zestaw był ciężki, więc się nie przewrócił. Zjechał tylko na lewy pas, przetoczył kilkadziesiąt metrów i zagarnął pod zderzak jadącą z naprzeciwka małolitrażówkę. Obciął głowy całej trójce pasażerów i wbił się w ścianę wykopu. Dopiero wtedy puściło połączenie naczepy z ciągnikiem. Platforma przechyliła się i runęła w poprzek szosy, tarasując ją setkami płonących belek.
***
- To chyba tu - powiedział Dopierała, zakręcając pod konar starego buka i zatrzymując samochód. - A nawet jak nie, dalej nie jadę
olej napędowy i błyskawicznie pokrywając przednią część ciągnika potężną kulą ognia. Ułamek sekundy wcześniej ta sama fala uderzeniowa wycisnęła szyby ze wszystkich okien szoferki i zabiła kierowcę.<br>Zestaw był ciężki, więc się nie przewrócił. Zjechał tylko na lewy pas, przetoczył kilkadziesiąt metrów i zagarnął pod zderzak jadącą z naprzeciwka małolitrażówkę. Obciął głowy całej trójce pasażerów i wbił się w ścianę wykopu. Dopiero wtedy puściło połączenie naczepy z ciągnikiem. Platforma przechyliła się i runęła w poprzek szosy, tarasując ją setkami płonących belek.<br>***<br>- To chyba tu - powiedział Dopierała, zakręcając pod konar starego buka i zatrzymując samochód. - A nawet jak nie, dalej nie jadę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego