mógłby nadużywać tego przepisu - argumentują związkowcy. Zbigniew Kruszyński, szef zespołu Komisji Krajowej "Solidarności" ds. polityki społecznej, który jako jeden z ekspertów "S" będzie obecny na spotkaniu z rządem, nie jest takim optymistą co do otwartości związków. "Kodeks Pracy jest tak drażliwym tematem, że pochopne działania mogą spowodować duże niepokoje społeczne. Obserwuję, że - m.in. na skutek wzmożonej kampanii medialnej - zamiast otwierać się, nasi członkowie się radykalizują i usztywniają. Zawęża się pole rozmów. Może być tak, że nie będziemy mogli żadnego punktu poruszyć, bo nie dostaniemy upoważnienia" - powiedział PAP.<br>"Zmiana Kodeksu absolutnie nie jest jedynym narzędziem do zwalczania bezrobocia. Jest wiele innych