jeszcze raz, ale jeśli pan przyjechał... - Uśmiechnęła się.<br>Kusi mnie samotność. I wieczność. I tylko ode mnie zależy, co się stanie. Nie <br>jestem twoją Siostrą. Nie masz prawa tak do mnie mówić. W ogóle nie masz prawa <br>do mnie mówić. Zwycięzca? Poczekaj jeszcze. A zobaczysz, kto wygra. Kto kogo <br>pokona.<br>Och, och, Siostro. Czy to są groźby? Groźby tchórza. A tam, jak słyszałem, twój <br>mąż przed ostatnią odsłoną. Nad ostatnią krawędzią. Już i tak wzbudziłaś w nim <br>wielką trwogę. Ożywiłaś lęki, których nawet nie przeczuwał. Czy runie w przepaść? <br>Pamiętasz, co mu napisałaś, Siostro?<br>"Twoje przerażenie nie zmniejszy mojego cierpienia, twoja