przed maturą - Dmuchawiec i ESD, jakaś heca ze studniówką i woźny, który wszystkich o wszystko podejrzewał. To on wyrzucił kiedyś Janusza Pyziaka, czekającego na nią w korytarzu szkolnym, bo mu wyglądał na szpicla w cywilu! Cóż - chyba lepiej nie przypominać staruszkowi dawnych dobrych czasów...<br><br><page nr=84><br>- Przyprowadziłem pani córki - rzekł złowieszczo woźny.<br>- Och, widzę, ach, dziękuję panu serdecznie! - Gabriela odwlekała spodziewany cios.<br>- Czy pani wie, gdzie one były?! - huknął groźnie pan Jankowiak.<br>Gabrysia skapitulowała, bo jej krew uderzyła do głowy, po czym nagle z niej odpłynęła.<br>- Nie wiem... - wyznała bezradnie, spodziewając się najgorszego i czując, że pan Jankowiak już ją uznał za osobę