Typ tekstu: Książka
Autor: Płoński Janusz, Rybiński Maciej
Tytuł: Góralskie tango
Rok: 1978
przed stacją obsługi, na której widniał napis "Recommended" i pod spodem wywieszka "Coupons". Członkowie komisji technicznej byli już na miejscu.
- No, nareszcie rozsądny klient - ucieszył się jeden z komisarzy - przyjazd z zimnym silnikiem, no, no...
Wepchnęli razem wóz Kosińskiego na kanał i stanęli wokół.
- To co, może zaczniemy? - zapytał Kosiński. - Od czego panowie sobie życzą?
- Od silnika - wtrącił się Osiński. - Wystarczy sprawdzić silnik. Na pewno ma podniesiony stopień sprężania.
- Możemy zacząć od silnika. O, tu leżą jakieś pieniądze - zauważył jeden z komisarzy.
- To kolegi Osińskiego - powiedział Kosiński - pod warunkiem, że protest zostanie uznany.

- A, rozumiem. Taki prywatny totalizator. A gdzie pana
przed stacją obsługi, na której widniał napis "Recommended" i pod spodem wywieszka "Coupons". Członkowie komisji technicznej byli już na miejscu.<br>- No, nareszcie rozsądny klient - ucieszył się jeden z komisarzy - przyjazd z zimnym silnikiem, no, no...<br>Wepchnęli razem wóz Kosińskiego na kanał i stanęli wokół.<br>- To co, może zaczniemy? - zapytał Kosiński. - Od czego panowie sobie życzą?<br>- Od silnika - wtrącił się Osiński. - Wystarczy sprawdzić silnik. Na pewno ma podniesiony stopień sprężania.<br>- Możemy zacząć od silnika. O, tu leżą jakieś pieniądze - zauważył jeden z komisarzy.<br>- To kolegi Osińskiego - powiedział Kosiński - pod warunkiem, że protest zostanie uznany.<br>&lt;page nr=127&gt;<br>- A, rozumiem. Taki prywatny totalizator. A gdzie pana
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego