Typ tekstu: Książka
Autor: Zaniewski Andrzej
Tytuł: Król Tanga
Rok: 1997
to śmiech wesoły, a raczej gorzki grymas śmiechu. Jakaś staruszka spojrzała na nią ze zdziwieniem czy ze zgorszeniem.
Zły, fałszywy, zakłamany świat, a wszystkie ludzkie działania to tylko odruchy klajstrujące ten absurd. Bezczelność Losu!
Tak wygląda śmierć? Pokryty muchami ochłap mięsa, oto człowiek.
Na całym świecie wiszą plakaty z hasłami: "Oddaj krew! Twoja krew źródłem życia!" A później na ludzi rzuca się bomby i krew leje się strumieniami w kurz ulicy.
Od strony placu Trzech Krzyży pojawił się ksiądz z ministrantem, chłopczykiem, który przez cały czas trwożnie spoglądał w niebo. Ksiądz nie miał na sobie ornatu, tylko czarny garnitur. Z obu
to śmiech wesoły, a raczej gorzki grymas śmiechu. Jakaś staruszka spojrzała na nią ze zdziwieniem czy ze zgorszeniem.<br>Zły, fałszywy, zakłamany świat, a wszystkie ludzkie działania to tylko odruchy klajstrujące ten absurd. Bezczelność Losu!<br>Tak wygląda śmierć? Pokryty muchami ochłap mięsa, oto człowiek.<br>Na całym świecie wiszą plakaty z hasłami: "Oddaj krew! Twoja krew źródłem życia!" A później na ludzi rzuca się bomby i krew leje się strumieniami w kurz ulicy.<br>Od strony placu Trzech Krzyży pojawił się ksiądz z ministrantem, chłopczykiem, który przez cały czas trwożnie spoglądał w niebo. Ksiądz nie miał na sobie ornatu, tylko czarny garnitur. Z obu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego