Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
pytające spojrzenie. Paragon zerwał listek głogu i chwilę gryzł go w milczeniu. Naraz uderzył się dłonią w czoło.
- Jest! Móżdżek elektronowy pracuje! Trzeba go koniecznie wywabić z podziemi!
- Ale jak? - Za pomocą duchów...
Mandżaro rozdziawił usta.
- Duchów? Myślisz, że on się zlęknie duchów? - Nic nie wiadomo... może on się boi?
- Odpada - zawyrokował nadinspektor. - Marsjanin nie ma prawa bać się innych duchów. On jest na to za cwany. Poza tym gdyby się bał, toby nie zamieszkał w grocie. Kapujesz?
- A może jednak spróbować? - bronił się Paragon Wstał, zerwał całą gałązkę i jął nerwowo obrywać listki - Tak, bracie mówił z zapałem - to jest
pytające spojrzenie. Paragon zerwał listek głogu i chwilę gryzł go w milczeniu. Naraz uderzył się dłonią w czoło.<br> - Jest! Móżdżek elektronowy pracuje! Trzeba go koniecznie wywabić z podziemi!<br> - Ale jak? - Za pomocą duchów...<br>Mandżaro rozdziawił usta.<br> - Duchów? Myślisz, że on się zlęknie duchów? - Nic nie wiadomo... może on się boi?<br> - Odpada - zawyrokował nadinspektor. - Marsjanin nie ma prawa bać się innych duchów. On jest na to za cwany. Poza tym gdyby się bał, toby nie zamieszkał w grocie. Kapujesz?<br> - A może jednak spróbować? - bronił się Paragon &lt;page nr=186&gt; Wstał, zerwał całą gałązkę i jął nerwowo obrywać listki - Tak, bracie mówił z zapałem - to jest
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego