się mieć charakter przełomowy. Bo oto wrocławianie, jeszcze wczoraj zdeterminowani - w końcu wyjechali z kraju, w którym nie dało się żyć - dziś (jesteśmy w okolicach 1989 r.) odkrywają własną pomyłkę. Za Oceanem ponieśli klęskę, stali się - używając nośnej formuły Redlińskiego - szczuropolakami. To pokolenie - powiada Siemion - ma za sobą traumę emigracji.<br><br>Odsłona trzecia to ponownie Wrocław, tyle że 1991 r. Trzydziestoletni w tym momencie wrocławianie po powrocie z Ameryki próbują się odnaleźć w Polsce epoki przełomu. Właściwie radzą sobie całkiem nieźle. Emigracyjna lekcja twardego życia na coś się przydała, nie mówiąc o tym, że już teraz - inaczej niż za pierwszym razem - wrocławianie