Typ tekstu: Książka
Autor: Rudnicka Halina
Tytuł: Uczniowie Spartakusa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1951
już nigdy więcej nie będzie wysyłał gladiatorów na arenę.
Tymczasem Kalias, zaniepokojony nieobecnością Sotiona, przeszukał salę ogólną i sypialnię, a nie znalazłszy go, wybiegł na dziedziniec zewnętrzny. Wartownicy zaaferowani odjazdem gości nie zwrócili na niego uwagi. Kalias pospieszył ku stajniom, a gdy i tam nie było Sotiona, zawrócił ku bramie. Odźwierny wypuścił ostatni pojazd z gośćmi. Kalias spojrzał na drogę wiodącą ku rynkowi. W stronę szkoły maszerował w zwartym szyku oddział wojska. Lęk ścisnął mu serce.
- Tam, co?... - wyjąkał wskazując ręką.
Odźwierny spojrzał.
- To straż miejska - odpowiedział machinalnie i nagle ryknął gniewnie:
- A ty tu skąd? Co?!
Ale Kalias już nie
już nigdy więcej nie będzie wysyłał gladiatorów na arenę.<br>Tymczasem Kalias, zaniepokojony nieobecnością Sotiona, przeszukał salę ogólną i sypialnię, a nie znalazłszy go, wybiegł na dziedziniec zewnętrzny. Wartownicy zaaferowani odjazdem gości nie zwrócili na niego uwagi. Kalias pospieszył ku stajniom, a gdy i tam nie było Sotiona, zawrócił ku bramie. Odźwierny wypuścił ostatni pojazd z gośćmi. Kalias spojrzał na drogę wiodącą ku rynkowi. W stronę szkoły maszerował w zwartym szyku oddział wojska. Lęk ścisnął mu serce.<br>- Tam, co?... - wyjąkał wskazując ręką.<br>Odźwierny spojrzał.<br>- To straż miejska - odpowiedział machinalnie i nagle ryknął gniewnie:<br>- A ty tu skąd? Co?!<br>Ale Kalias już nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego