Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 09.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
milicjant Karkosza odszedł ze służby. - Tłumaczył, że w MO panowała zgnilizna, nie chciał się godzić na takie układy - przypomina sobie Wildstein. - I zaproponował, że w SKS zajmie się poligrafią. Krakowska Oficyna Studentów miała wtedy problemy, było dużo wpadek.

Henryk Karkosza wydawał w Krakowskiej Oficynie Studentów (KOS), później przemianowanej na Krakowską Oficynę Literacką, m.in. wiersze Stanisława Barańczaka, Ryszarda Krynickiego i Adama Zagajewskiego. - Jak na tamte czasy to były bardzo ekscentryczne wydawnictwa - mówi Bronisław Wildstein. - Zdobione grafikami, ze specjalnymi bibułkami oddzielającymi kolejne stronice. Niektórzy mieli do Karkoszy pretensje, że w warunkach konspiracji wybrał taki artystowski kierunek.
Ale, przyznaje Wildstein, kiedy była potrzeba
milicjant Karkosza odszedł ze służby. - Tłumaczył, że w MO panowała zgnilizna, nie chciał się godzić na takie układy - przypomina sobie Wildstein. - I zaproponował, że w SKS zajmie się poligrafią. Krakowska Oficyna Studentów miała wtedy problemy, było dużo wpadek.<br><br>Henryk Karkosza wydawał w Krakowskiej Oficynie Studentów (KOS), później przemianowanej na Krakowską Oficynę Literacką, m.in. wiersze Stanisława Barańczaka, Ryszarda Krynickiego i Adama Zagajewskiego. - Jak na tamte czasy to były bardzo ekscentryczne wydawnictwa - mówi Bronisław Wildstein. - Zdobione grafikami, ze specjalnymi bibułkami oddzielającymi kolejne stronice. Niektórzy mieli do Karkoszy pretensje, że w warunkach konspiracji wybrał taki artystowski kierunek.<br>Ale, przyznaje Wildstein, kiedy była potrzeba
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego