Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Wrocławska
Nr: 12.02
Miejsce wydania: Wrocław
Rok: 1999
uwagę koszta wyprawy: (co najmniej 1,5 tys. zł na każdego uczestnika).
Piotr Kanikowski


Kozak z Gorc

(GORCE, powiat Wałbrzych) - To jest tak, jakby człowieka zabierała machina czasu: cofasz się kilkaset lat w przeszłość i jest fantastycznie - mówi Robert Chiniewicz z Gorc, który gra w filmach jako statysta. - Na planie "Ogniem i mieczem" przeżyłem chyba przygodę swojego życia. To były trzy niesamowite dni. Robert Chiniewicz uwielbia kino. Już jako dziecko marzył o tym, żeby zagrać w filmie. I nie chodziło o jakąś główną rolę, o pchanie się przed obiektyw kamery. Wystarczyło, żeby znaleźć się na planie, zobaczyć to wszystko od kuchni, wziąć udział
uwagę koszta wyprawy: (co najmniej 1,5 tys. zł na każdego uczestnika).<br>&lt;au&gt;Piotr Kanikowski&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="news"&gt;<br>&lt;tit&gt; Kozak z Gorc&lt;/&gt;<br><br>(GORCE, powiat Wałbrzych) - To jest tak, jakby człowieka zabierała machina czasu: cofasz się kilkaset lat w przeszłość i jest fantastycznie - mówi Robert Chiniewicz z Gorc, który gra w filmach jako statysta. - Na planie "Ogniem i mieczem" przeżyłem chyba przygodę swojego życia. To były trzy niesamowite dni. Robert Chiniewicz uwielbia kino. Już jako dziecko marzył o tym, żeby zagrać w filmie. I nie chodziło o jakąś główną rolę, o pchanie się przed obiektyw kamery. Wystarczyło, żeby znaleźć się na planie, zobaczyć to wszystko od kuchni, wziąć udział
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego