Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Znak
Nr: 11
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1982
tkwi jakaś tajemnica, jakiś charyzmat Jasnej Góry. Twierdzę, że jeśli ktoś nie siedział tu przez rok po cztery godziny dziennie w konfesjonale, nie może o niej mówić, nie uchwyci jej głębi. Zdarza się, że ktoś przyjeżdża tylko raz w życiu i tylko po to, aby się wyspowiadać. Pewnego razu słyszę: "Ojczulku kochany, mam lat 80, wczoraj byłam u spowiedzi... ale całe życie czekałam na to, aby się na Jasnej Górze wyspowiadać przed śmiercią... proszę o spowiedź z całego życia..." Ale to nie tylko stare babinki tak się spowiadają. Przybywają tu bardzo różni ludzie ze swoimi trudnymi nieraz problemami.
Czy częste są
tkwi jakaś tajemnica, jakiś charyzmat Jasnej Góry. Twierdzę, że jeśli ktoś nie siedział tu przez rok po cztery godziny dziennie w konfesjonale, nie może o niej mówić, nie uchwyci jej głębi. Zdarza się, że ktoś przyjeżdża tylko raz w życiu i tylko po to, aby się wyspowiadać. Pewnego razu słyszę: "Ojczulku kochany, mam lat 80, wczoraj byłam u spowiedzi... ale całe życie czekałam na to, aby się na Jasnej Górze wyspowiadać przed śmiercią... proszę o spowiedź z całego życia..." Ale to nie tylko stare babinki tak się spowiadają. Przybywają tu bardzo różni ludzie ze swoimi trudnymi nieraz problemami.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Czy częste są
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego