Typ tekstu: Książka
Autor: Bratny Roman
Tytuł: Kolumbowie - rocznik 20
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1957
śmiesznego konduktu z walizkami.
W zbliżającym się mroku rozpalał tam ktoś, bezdomny czy obłąkany, ognisko.
Nie, nie obłąkany... Na ramieniu świeżo osadzonego krzyżyka kołysał się przygotowany do gotowania czajnik.
"Wody jest w nim mało... - myślała spiesznie Kryska. - Wiatr nim porusza... Trudno o wodę..." - zagadywała w sobie przerażającą potrzebę spojrzenia na Ola. Poczuła się nagle jak człowiek śmiertelnie spragniony, który wie, że już nigdy nie dotknie wargami wody.
"Pusty... chyba jest pusty" - oceniła głęboki wychył czajnika nad mogiłą w nowym powiewie wiatru.
IX
Straszna powstańcza nuda. Wrogie spojrzenia cywilów w piwnicach. "Uwaga, obstrzał!" - napis jest spłukany przez deszcz, ale w bramie, po
śmiesznego konduktu z walizkami.<br>W zbliżającym się mroku rozpalał tam ktoś, bezdomny czy obłąkany, ognisko.<br>Nie, nie obłąkany... Na ramieniu świeżo osadzonego krzyżyka kołysał się przygotowany do gotowania czajnik.<br>"Wody jest w nim mało... - myślała spiesznie Kryska. - Wiatr nim porusza... Trudno o wodę..." - zagadywała w sobie przerażającą potrzebę spojrzenia na Ola. Poczuła się nagle jak człowiek śmiertelnie spragniony, który wie, że już nigdy nie dotknie wargami wody.<br>"Pusty... chyba jest pusty" - oceniła głęboki wychył czajnika nad mogiłą w nowym powiewie wiatru.<br>&lt;page nr=343&gt; &lt;tit&gt;IX&lt;/&gt;<br>Straszna powstańcza nuda. Wrogie spojrzenia cywilów w piwnicach. "Uwaga, obstrzał!" - napis jest spłukany przez deszcz, ale w bramie, po
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego