Typ tekstu: Książka
Autor: Mrożek Sławomir
Tytuł: Vatzlav
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1968
PRZEPIÓRKA - Uprawiam rolę naszemu panu.
VATZLAV - Więc w najlepszym razie jesteś wieśniakiem. A szlachetnie urodzone zwierzę, takie jak ja, nie jest wcale gorsze od ciebie. Słuchaj no, Przepiórko. Czy się przesłyszałem, czyś widział niedźwiedzia gdzie indziej, jak w borze?
PRZEPIÓRKA - Nie tyle niedźwiedzia, ile jego skórę.
VATZLAV - Żartujesz chyba.
PRZEPIÓRKA - On pod względem skóry ma dziwne obyczaje. Nie zawsze są razem. Widziałem skórę, co była osobno, a niedźwiedź osobno.
VATZLAV - Często tu polują?
PRZEPIÓRKA - Nie można narzekać. Jeśli mają na co.
VATZLAV - Przepiórko, drogi panie Przepiórko, weź mnie ze sobą.
PRZEPIÓRKA - Uchowaj mnie Boże! Tyś z pańskiego lasu i miałbym się
PRZEPIÓRKA - Uprawiam rolę naszemu panu.<br>VATZLAV - Więc w najlepszym razie jesteś wieśniakiem. A szlachetnie urodzone zwierzę, takie jak ja, nie jest wcale gorsze od ciebie. Słuchaj no, Przepiórko. Czy się przesłyszałem, czyś widział niedźwiedzia gdzie indziej, jak w borze?<br>PRZEPIÓRKA - Nie tyle niedźwiedzia, ile jego skórę.<br>VATZLAV - Żartujesz chyba.<br>PRZEPIÓRKA - On pod względem skóry ma dziwne obyczaje. Nie zawsze są razem. Widziałem skórę, co była osobno, a niedźwiedź osobno.<br>VATZLAV - Często tu polują?<br>PRZEPIÓRKA - Nie można narzekać. Jeśli mają na co.<br>VATZLAV - Przepiórko, drogi panie Przepiórko, weź mnie ze sobą.<br>PRZEPIÓRKA - Uchowaj mnie Boże! Tyś z pańskiego lasu i miałbym się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego