Czteroletni w dwa dni po uchwaleniu Konstytucji 3 maja. Ale Sejm, który uchwalił jedną z pierwszych konstytucji nowoczesnego świata, postawić świątyni nie dał rady, mimo że stosowne miejsce wskazał osobiście król Stanisław August Poniatowski. Budowa zatrzymała się po miesiącu i nigdy nie została wznowiona. Potem kilkakrotnie zmieniano lokalizację przyszłej Świątyni Opatrzności, jednak nie udawało się jej nie tylko zbudować, ale nawet porządnie zaprojektować. Plon konkursu z 1921 r. okazał się tak mizerny, że przed ogłoszeniem kolejnego hierarchowie na wszelki wypadek jasno zapowiedzieli architektom, że Kościół nie chce niczego na kształt fabryki, gazowni, dworca, pagody pogańskiej, meczetu, synagogi, cerkwi czy modlitewni mariawickiej