Typ tekstu: Książka
Autor: Newerly Igor
Tytuł: Pamiątka z Celulozy
Rok wydania: 1973
Rok powstania: 1952
Komisarza, raz tak, raz wspak - nic pewnego. Jedna gazeta podawała, że "szczękał zębami w obłędnym strachu, z piętnem występku na plugawej twarzy". Druga - że "bezczelności nie zabrakło mu nawet w obliczu śmierci, gdy wykonawcę wymiaru sprawiedliwości powitał koleżeńskim pozdrowieniem: ťJak się masz, Maciuś !Ť". Pisano wreszcie zgoła inaczej, na smętną nutę: "Osławiony Komisarz wstępował obojętnie na stopnie szubienicy, bodaj czy nie z westchnieniem ulgi, jak człowiek ciężką drogą wielce utrudzony".
- Więc go za tego jubilera powiesili?
- Nie tylko... Wydały się potem różne sprawy. Za wszystko Maciejewski na Komisarzu rękę położył. Cały na czarno wyszedł do niego, w cylindrze i rękawiczkach, rękawiczki potem
Komisarza, raz tak, raz wspak - nic pewnego. Jedna gazeta podawała, że "szczękał zębami w obłędnym strachu, z piętnem występku na plugawej twarzy". Druga - że "bezczelności nie zabrakło mu nawet w obliczu śmierci, gdy wykonawcę wymiaru sprawiedliwości powitał koleżeńskim pozdrowieniem: ťJak się masz, Maciuś !Ť". Pisano wreszcie zgoła inaczej, na smętną nutę: "Osławiony Komisarz wstępował obojętnie na stopnie szubienicy, bodaj czy nie z westchnieniem ulgi, jak człowiek ciężką drogą wielce utrudzony".<br>- Więc go za tego jubilera powiesili?<br>- Nie tylko... Wydały się potem różne sprawy. Za wszystko Maciejewski na Komisarzu rękę położył. Cały na czarno wyszedł do niego, w cylindrze i rękawiczkach, rękawiczki potem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego