powiedział Michaś. - Jeszcze teraz, kiedy chodzimy do szkoły, to pół biedy, ale co będzie, jak zaczną się wakacje? <br>- Wtedy to już nie wiem. Będziemy po prostu na głowie chodzić - ponuro przepowiedział Jaś. <br>Potem obiecał braciom, że coś obmyśli. Tatuś nieraz mówił, że na wszystko jest rada, tylko trzeba nadrobić głową. Otóż on się podejmuje. <br>I rzeczywiście jakiś tydzień potem, gdy Michaś z Lusiem wrócili ze szkoły, zastali Jasia, który do szkoły nie poszedł, nad listem. <br>Pisał do ojca: <br>Tatusiu drogi - przenieśliśmy się na inne mieszkanie, bo wdowa wcale się nami nie opiekowała. Bardzo mi przykro, bo ja myślałem, że ona będzie