drzwi raz się dobrze otwierały, raz nie. Przez drzwi przebiegała moja ośmioletnia córka. Za drzwiami widać było okno, za nim las i zachód słońca - widziałem to, jak się oddalałem.<br><br><tit>Sesja VIII, piątek rano, "Gawędziarska"</><br><br>Sesja rozpoczyna się opowieścią grupowego gawędziarza Bolka, który był rano z Jasią w Otwocku. Opowiada o Otwocku - miasteczku w stylu rosyjskim - i o swej miłości do wszystkiego, co rosyjskie. Co chwila przewija się jeszcze temat Jasi, która sama wraca do swojej nienawiści do mężczyzn i do tego, że mimo jej wypowiedzi Bolek podszedł do niej, a teraz, po wyprawie do Otwocka zbliżyła się do niego jeszcze bardziej