Typ tekstu: Książka
Autor: Płoński Janusz, Rybiński Maciej
Tytuł: Góralskie tango
Rok: 1978
Prawda? - zadecydował za nie Skwarski.
- No, chociaż chwileczkę - powiedziała tonem usprawiedliwienia Wanda, którą oszołomił zastawiony stół, rzucona niedbale na łóżko błękitna kurtka z napisem Porsche i otrzymane suweniry.
Halina wyszła trzaskając drzwiami.
18.
Kawa już dawno wystygła, koniak parował z kieliszków, a francuskich dziennikarzy, których obiecał przyprowadzić Skwarski, nie było. Otyński zdenerwowany krążył po pokoju, kilka razy dzwonił do Skwarskiego. Zawiadomił już prezesa o przyjeździe Francuzów, miał go ściągnąć na górę, zorganizować jakieś miłe spotkanie przy kawie, a tu taka historia. Z roztargnieniem odbierał telefoniczne komunikaty z trasy, mechanicznie dyktował maszynistce prowizoryczne wyniki odcinków specjalnych. Ze zdenerwowania przestał już śledzić przebieg
Prawda? - zadecydował za nie Skwarski.<br>- No, chociaż chwileczkę - powiedziała tonem usprawiedliwienia Wanda, którą oszołomił zastawiony stół, rzucona niedbale na łóżko błękitna kurtka z napisem Porsche i otrzymane suweniry.<br>Halina wyszła trzaskając drzwiami.<br>18.<br>Kawa już dawno wystygła, koniak parował z kieliszków, a francuskich dziennikarzy, których obiecał przyprowadzić Skwarski, nie było. Otyński zdenerwowany krążył po pokoju, kilka razy dzwonił do Skwarskiego. Zawiadomił już prezesa o przyjeździe Francuzów, miał go ściągnąć na górę, zorganizować jakieś miłe spotkanie przy kawie, a tu taka historia. Z roztargnieniem odbierał telefoniczne komunikaty z trasy, mechanicznie dyktował maszynistce prowizoryczne wyniki odcinków specjalnych. Ze zdenerwowania przestał już śledzić przebieg
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego