Typ tekstu: Książka
Autor: Płoński Janusz, Rybiński Maciej
Tytuł: Góralskie tango
Rok: 1978
prosimy. - Otworzył szeroko drzwi.
Otyński wszedł niepewnie i zdębiał.
W łóżku zobaczył nagą dziewczynę w czapce z napisem Polski Fiat, która z piskiem nakryła się kołdrą.
- Przepraszamy, że nie ma gospodarza - Skwarski stał przed Otyńskim w gaciach w paski - ale właśnie kąpię naszą przemiłą Wandeczkę - pokazał na drzwi do łazienki.
Otyński jeszcze raz przebiegł wzrokiem pokój. Skwarski i Kosecki, rozebrani niemal do naga, byli bez wątpienia pijani. Na stole walały się puste butelki, w pokoju panował zupełny chaos. Tylko na fotelu w kącie siedział sprawiający wrażenie zupełnie trzeźwego Lisiecki i uśmiechał się jak zawsze drwiąco. Otyński uznał, że jest on jedynym
prosimy. - Otworzył szeroko drzwi.<br>Otyński wszedł niepewnie i zdębiał.<br>W łóżku zobaczył nagą dziewczynę w czapce z napisem Polski Fiat, która z piskiem nakryła się kołdrą.<br>- Przepraszamy, że nie ma gospodarza - Skwarski stał przed Otyńskim w gaciach w paski - ale właśnie kąpię naszą przemiłą Wandeczkę - pokazał na drzwi do łazienki.<br>Otyński jeszcze raz przebiegł wzrokiem pokój. Skwarski i Kosecki, rozebrani niemal do naga, byli bez wątpienia pijani. Na stole walały się puste butelki, w pokoju panował zupełny chaos. Tylko na fotelu w kącie siedział sprawiający wrażenie zupełnie trzeźwego Lisiecki i uśmiechał się jak zawsze drwiąco. Otyński uznał, że jest on jedynym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego