Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 04.03 (14)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Kat przyłożył mu do potylicy pistolet z tłumikiem i nacisnął spust. Lekarz stwierdził, że skazany umarł 15-22 sekundy później. Krew z podłogi spłukano wodą, ciało włożono do sosnowej trumny i zawieziono do krematorium.

Przedtem przez dwadzieścia lat mieszkał w małym miasteczku w NRD, niedaleko swej matki. Nie zmienił nazwiska. Ożenił się. Miał dwoje dzieci. Pracował jako robotnik w kopalni. Do partii nie wstąpił, ale do związków zawodowych i owszem. Był lubiany, tylko gdy koledzy przy piwie chwalili się swymi frontowymi sukcesami, robiło mu się niedobrze i wychodził na dwór. O tym, kim jest, enerdowska bezpieka dowiedziała się z RFN, gdy prokuratura
Kat przyłożył mu do potylicy pistolet z tłumikiem i nacisnął spust. Lekarz stwierdził, że skazany umarł 15-22 sekundy później. Krew z podłogi spłukano wodą, ciało włożono do sosnowej trumny i zawieziono do krematorium.<br><br>Przedtem przez dwadzieścia lat mieszkał w małym miasteczku w NRD, niedaleko swej matki. Nie zmienił nazwiska. Ożenił się. Miał dwoje dzieci. Pracował jako robotnik w kopalni. Do partii nie wstąpił, ale do związków zawodowych i owszem. Był lubiany, tylko gdy koledzy przy piwie chwalili się swymi frontowymi sukcesami, robiło mu się niedobrze i wychodził na dwór. O tym, kim jest, enerdowska bezpieka dowiedziała się z RFN, gdy prokuratura
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego