należałoby z tego ze zrozumiałych względów wyłączyć, a endecja do polskich ruchów wyzwoleńczych miała stosunek, łagodnie mówiąc, ambiwalentny.<br><hi>WB</hi>: Mnie chodzi o to, że - z grubsza rzecz biorąc - wszystkie te partie występują <page nr=38> coraz wyraźniej przeciw idei niepodległościowej. Jednoznacznie antyniepodległościowa jest SDKPiL, bliski jej jest program Bundu, a Narodowa Demokracja I PPS-Lewica zbliżają się do siebie postulując legalizm i akceptację swego miejsca w ramach cesarstwa rosyjskiego. Dla Berenta, którego interesuje, rzecz jasna, historia idei, a nie doraźna taktyka poszczególnych partii, jest to sytuacja niesłychanie dramatyczna. Dramatyczna w takim oto rozumieniu, że - jak już o tym wspomniała Małgorzata - sprawa rewolucji jest dla