o mur i śpiewały zerkając do śpiewnika przy dalszych zwrotkach.<br>Kaju stał u wylotu wejścia do piwnic, przy samych schodkach, tak żeby słyszeć śpiew, a jednocześnie widzieć, czy ktoś nie schodzi, nikt nie byłby taki, żeby zrobić z tego użytek, ale zawsze lepiej być ostrożnym.<br>- Ciekawe, dlaczego akurat tego nie.<br>Pająk wzruszył ramionami, robił to często, ostatnio coraz częściej, różnił się od reszty już nie tylko wzrostem.<br>Rozszumiały się wierzby płaczące,<br>rozpłakała się dziewczyna w głos,<br>od łez oczy...<br>- Uwaga - zawołał po cichu Kaju - idzie Strupla.<br>- Ale już was tu nie ma! - krzyknęła Stróżka. - Ale już!<br>Kiedy wyszli z ciemnej piwnicy