swoją własną do myślenia. <br>On, Paluch, też. Ale gdyby co, niech Adam wie, że Paweł <br>urzęduje od północy do północy, na okrągło. <br>Wie? Jasne, tak tylko przypomniał. Nie skorzysta? Jasne, sam ma <br>łeb, jak się patrzy. Paluch siedzi koło Adama w szkole, <br>to wie.<br>... do kogo w mieście chodzi Paweł? Paluch nie ma pojęcia. <br>A chodzi? Pewnie do nikogo, różnie gadają w zakładzie. <br>Że znalazł jakiegoś dziadka, że odejdzie z Domu <br>po wakacjach. Ale! Bajka dobra dla dziewuch, tych z najmłodszej <br>grupy. Znajdzie to dziadka na zawołanie. A odejść może, <br>czemu nie. Każdy kiedyś odchodzi, a Paweł z nich najstarszy. <br>Ślubu