życia, ale i poszukującym świadomie. Jest everymanem zmuszanym przez poczucie przyzwoitości do bycia więcej niż "każdym", "jakimkolwiek", do ustosunkowania się do heroizmu. Pan Cogito wątpi, studiuje muzykę i po drodze do myśli czystej grzęźnie w otaczającej go realności z jej wszystkimi ułomnościami. Pan Cogito wybiera "niepewną jasność" przeciw wyobraźni romantycznej. Pan Cogito, nieodłączny cień poety Herberta, to również upostaciowany dystans.<br> Jedną z zasadniczych kwestii w świecie poezji Herberta była od początku trudność w porozumieniu między ludźmi, trudność wypowiadania uczuć.<br> Wydaje się, jakby Pan Cogito, który jest przecież "pośrednikiem" wypowiedzi, ułatwił poecie wyrażenie własnych myśli. Poeta zaczął częściej używać także słowa "ja", zarówno