się decyzja w sprawie powołania komisji śledczej do zbadania afery &lt;name type="org"&gt;Orlenu&lt;/&gt;. Posłowie spierają się o to, czym właściwie komisja miałaby się zajmować.&lt;/&gt;<br>W czwartek na wspólnym posiedzeniu &lt;name type="org"&gt;Komisji Ustawodawczej&lt;/&gt; oraz &lt;name type="org"&gt;Komisji ds. Służb Specjalnych&lt;/&gt; posłowie nie byli w stanie dojść do porozumienia.<br>&lt;name type="person"&gt;Stanisław Rydzoń&lt;/&gt; (&lt;name type="org"&gt;SLD&lt;/&gt;) postulował, by najpierw spytać &lt;name type="org"&gt;Komisję Papierów Wartościowych i Giełd&lt;/&gt;, czy &lt;name type="org"&gt;Sejm&lt;/&gt; może w ogóle kontrolować spółkę giełdową. &lt;name type="person"&gt;Ryszard Kalisz&lt;/&gt; (&lt;name type="org"&gt;SLD&lt;/&gt;) apelował, by dobrze zastanowić się nad zadaniami przyszłej komisji, bo nierozważne kroki mogą doprowadzić np. do drastycznego spadku kursu akcji &lt;name type="org"&gt;Orlenu&lt;/&gt;. &lt;name type="person"&gt;Andrzej Szarawarski&lt;/&gt;, wiceminister skarbu, ostrzegał, że gdyby w trakcie prac komisji ujawniono tajemnice handlowe płockiego