Typ tekstu: Książka
Autor: Filar Alfons
Tytuł: Śladami tatrzańskich kurierów
Rok: 1995
granice
zbliżyło tych dwoje ludzi. Niestety, ich drogi nigdy już nie
miały się spotkać.


Zanim wyruszył z powrotem do Budapesutu, Janek nie
omieszkał i tym razem pojechać do rodziny. Pobył parę godzin
u rodziców, sprawiając im swoim pojawieniem się ogromną
radość.
Ruszając w drogę, zabrał ze sobą serdecznego kolegę,
Franciszka Pielę. Franek ukrywał się u wujka i tam się
przypadkowo spotkali.
Prowadzenie kogokolwiek przez granicę na własną rękę,
bez wyraźnego rozkazu bądź zgody przełożonych, było poważnym
wykroczeniem kuriera, jednak Janej nie mógł odmówić
gorącym prośbom kolegi, a i wujek bardzo na niego nalegał.
"Trudno - pomyślał w końcu zrezygnowany. - Biorę go. Co
granice<br>zbliżyło tych dwoje ludzi. Niestety, ich drogi nigdy już nie<br>miały się spotkać.<br><br><br> Zanim wyruszył z powrotem do Budapesutu, Janek nie<br>omieszkał i tym razem pojechać do rodziny. Pobył parę godzin<br>u rodziców, sprawiając im swoim pojawieniem się ogromną<br>radość.<br> Ruszając w drogę, zabrał ze sobą serdecznego kolegę,<br>Franciszka Pielę. Franek ukrywał się u wujka i tam się<br>przypadkowo spotkali.<br> Prowadzenie kogokolwiek przez granicę na własną rękę,<br>bez wyraźnego rozkazu bądź zgody przełożonych, było poważnym<br>wykroczeniem kuriera, jednak Janej nie mógł odmówić<br>gorącym prośbom kolegi, a i wujek bardzo na niego nalegał.<br>"Trudno - pomyślał w końcu zrezygnowany. - Biorę go. Co
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego