Typ tekstu: Książka
Autor: Miłosz Czesław
Tytuł: Legendy nowoczesności
Rok: 1944
dzięki zmaganiu się, skazanemu z góry na klęskę, jest utworem tragicznym. Na początku powieści jest scena, jak Julian, klęcząc w kościele, spostrzega skrawek gazety na posadzce. Można na nim było wyczytać: "Szczegóły egzekucji i ostatnie chwile Ludwika Jenrel, wyrok wykonano w Besançon, dnia..." Na odwrocie widniały pierwsze słowa jakiegoś tytułu: "Pierwszy krok". "Kto mógł położyć tutaj ten papier? - rzekł Julian. - Nieszczęśnik, dodał z westchnieniem, jego nazwisko kończy się tak jak moje... i zmiął papier. Julianowi, gdy wychodził, zdawało się, że widzi krew koło chrzcielnicy, była to święcona woda, którą tutaj rozlano: refleks czerwonych zasłon, pokrywających okna, czynił ją podobną do krwi. Nagle
dzięki zmaganiu się, skazanemu z góry na klęskę, jest utworem tragicznym. Na początku powieści jest scena, jak Julian, klęcząc w kościele, spostrzega skrawek gazety na posadzce. Można na nim było wyczytać: "Szczegóły egzekucji i ostatnie chwile Ludwika Jenrel, wyrok wykonano w Besançon, dnia..." Na odwrocie widniały pierwsze słowa jakiegoś tytułu: "Pierwszy krok". <q>"Kto mógł położyć tutaj ten papier? - rzekł Julian. - Nieszczęśnik, dodał z westchnieniem, jego nazwisko kończy się tak jak moje... i zmiął papier. Julianowi, gdy wychodził, zdawało się, że widzi krew koło chrzcielnicy, była to święcona woda, którą tutaj rozlano: refleks czerwonych zasłon, pokrywających okna, czynił ją podobną do krwi. Nagle
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego