wydanie książki ze zdjęciami psów Yanna Arthusa-Bertranda, natomiast analogiczna książeczka o kotach błyskawicznie &lt;orig&gt;zniknęła&lt;/&gt; (mamy nadzieję, że wydawnictwo Wiedza i Życie wznowi nakład). Oczywiście, można próbować połączyć oba upodobania i zabrać swego &lt;orig&gt;cosmokota&lt;/&gt; do kina na film o przygodach 102 dalmatyńczyków.<br><br>&lt;tit&gt;Roger Waters <br>"In The Flesh"&lt;/&gt;<br><br>Były filar zespołu Pink Floyd, najwybitniejszych kolorystów w historii symfonicznego rocka, w wydaniu koncertowym. Być może Roger Waters potraktował ten podwójny album jako opus magnum. Kolekcja ta obejmuje bowiem cały okres twórczości Pink Floyd, aż po ostatnie dokonania solowe wokalisty, basisty, autora słów i muzyki. W rezultacie "In The Flesh" to ładny (o obu znaczeniach