dobiega kresu i zbliża się wojna z Rosją. Należało zatem wzmocnić się militarnie. Reklewski został przeniesiony do Modlina, gdzie uczestniczył w budowie fortyfikacji. Od czerwca towarzyszył mu Kazimierz Brodziński. „Modlin. Zdaniem Skarbka spędzono tu do dwudziestu tysięcy chłopów, którzy pracowali na warunkach prawie niewolniczych, bez odpłatności i wyżywienia. Modlin. Płaska, monotonna, smętna równina, tonąca w rozlewiskach Narwi. Bardzo mazowiecka, biedna i nieurodziwa. Dziś jeszcze jest taka, a w początkach wieku XIX, gdy odległości nie skracała komunikacja zmechanizowana, zdawała się leżeć na krańcach cywilizowanego świata". Tam spędził Reklewski około roku. Nie wiemy nawet, czy dane mu było oglądać Pienia wiejskie, tom