zawsze. Na bagnety!!<br>Gwardia idzie z bagnetami na tłum, który tłoczy się we<br>drzwiach. Morbidetto zdejmuje nogę z trupa Wahazara,<br>wyrywając ją spod leżącej Świntusi, puszcza lasso i staje na<br>lewo z założonymi rękami, patrząc z uśmiechem na to, co się<br>dzieje. Zostają na sali: Kwibuzda, O. Pungenty z dwoma<br>Pneumatykami, Lubrica z Przyjemniaczkiem i Scabrosa, I,<br>II i III Kat i czterech Perpendykularystów, trzymają się<br>w głębi na lewo. Scabrosa zbliża się do Świntusi i obejmuje ją<br>delikatnie, leżącą na trupie Wahazara. Gwardziści stają<br>u drzwi środkowych.<br>SCABROSA<br>Biedne, biedne dziecko...<br>O. UNGUENTY<br>zstępując z tronu<br>Morbidetto, teraz jesteś mój