Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Opowiadania drastyczne
Rok powstania: 1968
za jakieś pół godziny znajdzie go pan w pokoju lekarskim. Proszę zapytać siostrę, ona panu wskaże.
Ciężki przypadek... Do sali, gdzie leżała Klara, nie wolno było wchodzić. Poprosiłem jedną z pacjentek, żeby wywołała panią Popielską.
Wyszła do mnie przygarbiona, w nie dopiętej sukni. Kosmyki siwych włosów spadały jej na oczy.
- Po co pan przyszedł? - spytała szorstko. - Ona jest nieprzytomna. Kazała się operować wbrew mojej woli. Kiedy jeszcze była dzieckiem, lekarze mówili, że taka operacja jest ryzykowna. Mogła z tym żyć do późnej starości. Niech pan sobie stąd idzie. To wszystko przez pana.
Odwróciła się i odeszła bez pożegnania.
Przemierzałem korytarz, paląc jednego
za jakieś pół godziny znajdzie go pan w pokoju lekarskim. Proszę zapytać siostrę, ona panu wskaże.<br>Ciężki przypadek... Do sali, gdzie leżała Klara, nie wolno było wchodzić. Poprosiłem jedną z pacjentek, żeby wywołała panią Popielską.<br>Wyszła do mnie przygarbiona, w nie dopiętej sukni. Kosmyki siwych włosów spadały jej na oczy.<br>- Po co pan przyszedł? - spytała szorstko. - Ona jest nieprzytomna. Kazała się operować wbrew mojej woli. Kiedy jeszcze była dzieckiem, lekarze mówili, że taka operacja jest ryzykowna. Mogła z tym żyć do późnej starości. Niech pan sobie stąd idzie. To wszystko przez pana.<br>Odwróciła się i odeszła bez pożegnania.<br>Przemierzałem korytarz, paląc jednego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego