Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: Czarne oceany
Rok: 2004
z diabłem na prywatnym kanale.
Wyprzedzony głębokim pomrukiem silnika pojawił się harley, kierowany przez nie uzbrojonego AGENTA.
Nicholas nigdy dotąd nawet nie siedział na motorze. Nie miało to znaczenia: i tak ktoś musiał zabrać Marinę. Z Mgły wyszli AGENT1 i AGENT3. Przesunąwszy odciętą dłonią przed oczyma, Hunt zamknął Mood Editor. Podniósł się bez słowa. Marina stała obok, przyglądając się sobie z opuszczoną lekko głową, dolną wargą przygryzioną do krwi. Prawdziwa Vassone w ogóle nie miała głowy.
Odebrał ją od fenoazjaty i usiadł za SWAT-owcem, który zajął miejsce sponiewieranego nieco AGENTA, tego, co przyprowadził tu motor. Hunt wziął ją na ręce
z diabłem na prywatnym kanale. <br>Wyprzedzony głębokim pomrukiem silnika pojawił się harley, kierowany przez nie uzbrojonego AGENTA. <br>Nicholas nigdy dotąd nawet nie siedział na motorze. Nie miało to znaczenia: i tak ktoś musiał zabrać Marinę. Z Mgły wyszli AGENT1 i AGENT3. Przesunąwszy odciętą dłonią przed oczyma, Hunt zamknął Mood Editor. Podniósł się bez słowa. Marina stała obok, przyglądając się sobie z opuszczoną lekko głową, dolną wargą przygryzioną do krwi. Prawdziwa Vassone w ogóle nie miała głowy.<br>Odebrał ją od &lt;orig&gt;fenoazjaty&lt;/&gt; i usiadł za SWAT-owcem, który zajął miejsce sponiewieranego nieco AGENTA, tego, co przyprowadził tu motor. Hunt wziął ją na ręce
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego