Teresa, stara panna o niewyżytych instynktach macierzyńskich, pierwsza pozyskała zaufanie Ewy. Zabierała ją z sobą do miasta i uroczyście wprowadzała w świat swoich znajomości.<br>W sklepie spożywczym, w kiosku "Ruchu", w pralni, u szewca prezentowała Ewę:<br>- To córka mistrza.<br>Albo:<br>- Pani Różycka, proszę popatrzeć. Córeczka mistrza Gordona. Przyjechała z zagranicy. Podobna, co?<br><gap reason="sampling"><br>Incydent z żoną stolarza przełamał w Ewie dotychczasową nieufność, rozładował w niej kompleks lęku. Z dnia na dzień stawała się coraz bardziej swobodna i bezpośrednia. W miarę jak odzyskiwała utracone dzieciństwo, opadała z niej skorupa dawnego błota, zacierały się w pamięci krzywdy i niedole, budziła się do życia jej