Typ tekstu: Książka
Autor: Milewski Stanisław
Tytuł: Ciemne sprawy międzywojnia
Rok: 2002
on natomiast kazał mu z tym iść do Częstochowy. Do winy nie poczuwali się też krewni i sąsiedzi Stachnika, którzy brali udział w tym karygodnym wydarzeniu.
"Obrona starała się w toku rozprawy uczynić wszystko - mówił adwokat Mieczysław Jarosz broniący oskarżonych - aby sprawę należycie wyjaśnić, a oskarżenie sprowadzić do właściwego mianownika. Podsądni nie są winni zarzucanego im przestępstwa. W Wieliszewie nie było rozruchów. W sprawie tej jest więcej nieszczęścia niż przestępstwa, więcej ciemnoty niż zła, więcej wiary zabobonnej niż pogwałcenia ustawy. Tu nie surowa kara, a raczej pochodnia oświaty byłaby więcej na miejscu. I dlatego śmiem wierzyć, iż uniewinnicie podsądnych od zarzutu
on natomiast kazał mu z tym iść do Częstochowy. Do winy nie poczuwali się też krewni i sąsiedzi Stachnika, którzy brali udział w tym karygodnym wydarzeniu.<br>"Obrona starała się w toku rozprawy uczynić wszystko - mówił adwokat Mieczysław Jarosz broniący oskarżonych - aby sprawę należycie wyjaśnić, a oskarżenie sprowadzić do właściwego mianownika. Podsądni nie są winni zarzucanego im przestępstwa. W Wieliszewie nie było rozruchów. W sprawie tej jest więcej nieszczęścia niż przestępstwa, więcej ciemnoty niż zła, więcej wiary zabobonnej niż pogwałcenia ustawy. Tu nie surowa kara, a raczej pochodnia oświaty byłaby więcej na miejscu. I dlatego śmiem wierzyć, iż uniewinnicie podsądnych od zarzutu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego