Typ tekstu: Książka
Autor: Kossak Zofia
Tytuł: Przymierze
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1957
okrążone czarnym
sznurem. Końce chust osłaniały barki. Gdy się odzywali, z ust ich biła woń czosnku,
którego pojedli, wiedząc, po co są wezwani. W przeciwieństwie bowiem do wina,
które rozwesela i zamracza, czosnek zaostrza umysł i cuci uwagę. Podgiąwszy
pod siebie stopy, z których zzuli sandały, czekali, co rzeknie naczelnik.
Podsądny Hill zajmował miejsce poza kołem. On jeden przejawiał niepokój i rzucał
ponure spojrzenia wokoło. Świadczyć za nim mieli dwaj jego krewniacy. Opuszczali
chmurnie głowy, niewiele snadź mając do powiedzenia na obronę brata.
Ab-Ram zawinięty w swój biały płaszcz zasiadł na poczesnym miejscu pośród najstarszych
współplemieńców. Tuż przy nim usadzono
okrążone czarnym <br>sznurem. Końce chust osłaniały barki. Gdy się odzywali, z ust ich biła woń czosnku, <br>którego pojedli, wiedząc, po co są wezwani. W przeciwieństwie bowiem do wina, <br>które rozwesela i zamracza, czosnek zaostrza umysł i cuci uwagę. Podgiąwszy <br>pod siebie stopy, z których zzuli sandały, czekali, co rzeknie naczelnik.<br>Podsądny Hill zajmował miejsce poza kołem. On jeden przejawiał niepokój i rzucał <br>ponure spojrzenia wokoło. Świadczyć za nim mieli dwaj jego krewniacy. Opuszczali <br>chmurnie głowy, niewiele snadź mając do powiedzenia na obronę brata.<br>Ab-Ram zawinięty w swój biały płaszcz zasiadł na poczesnym miejscu pośród najstarszych <br>współplemieńców. Tuż przy nim usadzono
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego