pierwsza Solidarność stanowiła istotne, być może jedyne w ich biografii, przeżycie wolności, mogli się poczuć suwerenni i mieć świadomość odniesionego zwycięstwa, ale niedługo później wielu uznało z goryczą: wygraliśmy, a ja przegrałem. W moim przekonaniu wolność jest wartością dla wszystkich i w tym sensie wszyscy na wolności Polski i wolności Polaków zyskali, co jednak nie znaczy, iż w wymiarze społecznym wolność musi być tak dramatycznie okupiona ekonomiczną nierównością. Dziś znaczna część naszych rodaków czuje, że jest po stronie przegranych.<br>Nie było szans, by zagospodarować i zmodernizować wypracowany za PRL wielki, choć nieefektywny potencjał społeczny, a teraz tym bardziej tych szans nie