Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzejewski Jerzy
Tytuł: Popiół i diament
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1948
się Rozalia idzie ubierać.
- A pieniądze?
Pani Alicja ścisnęła dłońmi skronie. - Czy pan Andrzej jest w domu?
- Że co pan Andrzej?
- Czy jest w domu, pytam.
- A jest, owszem. Wrócił niedawno. Panowie jacyś do niego przyszli.
Pani Alicja zawahała się: - A Alek?
- Alek? A bo on jest kiedy w domu? Poleciał, zaraz jak pani wyszła.
Przez chwilę panowała cisza.
- Więc co mam robić? - odezwała się Rozalia. - Bo już sama w końcu nie wiem...
- Powiedziałam przecież, niech się Rozalia ubiera. Zaraz przyniosę pieniądze.
Gdy tamta wreszcie wyszła, pani Alicja zamknęła szafę. Ale ledwie od niej odeszła, natychmiast zawróciła i z powrotem drzwi
się Rozalia idzie ubierać.<br>- A pieniądze?<br>Pani Alicja ścisnęła dłońmi skronie. - Czy pan Andrzej jest w domu?<br>- Że co pan Andrzej?<br>- Czy jest w domu, pytam.<br>- A jest, owszem. Wrócił niedawno. Panowie jacyś do niego przyszli.<br>Pani Alicja zawahała się: - A Alek?<br>- Alek? A bo on jest kiedy w domu? Poleciał, zaraz jak pani wyszła.<br>Przez chwilę panowała cisza.<br>- Więc co mam robić? - odezwała się Rozalia. - Bo już sama w końcu nie wiem...<br>- Powiedziałam przecież, niech się Rozalia ubiera. Zaraz przyniosę pieniądze.<br>Gdy tamta wreszcie wyszła, pani Alicja zamknęła szafę. Ale ledwie od niej odeszła, natychmiast zawróciła i z powrotem drzwi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego