Typ tekstu: Książka
Autor: Filar Alfons
Tytuł: Śladami tatrzańskich kurierów
Rok: 1995
szalona radość. przygotowania do wyprawy
zaczęli natychmiast. Artur zabrał ich do miasta, gdzie
kupili rzeczy niezbędne w drodze: ciepłą bieliznę, dobre buty,
plecaki, spirytusowe maszynki turystyczne i mnóstwo żywności.
Następnego dnia o dwunastej przyszedł znów do hotelu.
Wręczył im trzy bilety kolejowe i zalakowaną kopertę, którą
mieli przekazać w placówce Polskiego Czerwonego Krzyża
w Koszycach.
- Wy, panowie - zwrócił się do Frączystego i Podczerwińskiego
- jako nowicjusze w branży trzymajcie się pana
Józefa i korzystajcie z jego doświadczeń. Życzę wam wszystkich
szczęśliwej drogi. Po powrocie meldujcie się natychmiast
u nas placówce.
Trzej górale, teraz żołnierze Polski Walczącej, odjeżdżali
z dworca Keleti bez żalu, mimo że
szalona radość. przygotowania do wyprawy<br>zaczęli natychmiast. Artur zabrał ich do miasta, gdzie<br>kupili rzeczy niezbędne w drodze: ciepłą bieliznę, dobre buty,<br>plecaki, spirytusowe maszynki turystyczne i mnóstwo żywności.<br> Następnego dnia o dwunastej przyszedł znów do hotelu.<br>Wręczył im trzy bilety kolejowe i zalakowaną kopertę, którą<br>mieli przekazać w placówce Polskiego Czerwonego Krzyża<br>w Koszycach.<br> - Wy, panowie - zwrócił się do Frączystego i Podczerwińskiego<br>- jako nowicjusze w branży trzymajcie się pana<br>Józefa i korzystajcie z jego doświadczeń. Życzę wam wszystkich<br>szczęśliwej drogi. Po powrocie meldujcie się natychmiast<br>u nas placówce.<br> Trzej górale, teraz żołnierze Polski Walczącej, odjeżdżali<br>z dworca Keleti bez żalu, mimo że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego